sobota, 25 maja 2013

Ólafur Arnalds "For Now i Am Winter"


-


Aura nie dopisuje, nastraja do spędzania czasu z kubkiem ciepłej herbaty pod kocem z książką w ręku i słuchawkami na uszach, właśnie podczas takich dni preferuję spokojne brzmienia, wpasujące się do otoczenia, dające czas na odetchnięcie i przerwę wobec wszechobecnego pośpiechu, twórczość Ólafura Arnaldsa na, to pozwala.

Ólafur Arnalds pochodzi z Islandii, w październiku 2007 roku wydał swój pierwszy solowy album zatytułowany Eulogy for Evolution, ostatni został wydany w 2013 roku nosi tytuł For Now i Am Winter i to właśnie od niego zacząłem przygodę z owym wykonawcą.

Kiedy trafiam na Islandzkich twórców stwierdzam, iż zostali oni obdarzeni specyficznym darem tworzenia cudownych oraz nad przeciętnych brzmień, choć populacja tego kraju nie jest zbyt liczna to ilość zespołów tworzących muzykę na wysokim poziomie jest pokaźna, nie jest, to oczywiście powód do narzekań, wręcz przeciwnie.

For Now i Am Winter
od początku urzeka słuchacza, pozwala bez żadnych oporów chłonąć swój magiczny klimat, połączenie muzyki ambientowej, neoklasycyzmu, spokojnej wręcz chłodnej elektroniki z szczyptą nostalgii tworzy genialne połączenie, które może okazać się doskonałym lekiem na wszelakie dolegliwości. Brakowało mi czegoś co pozwalałoby odejść, choć na jakiś czas od dotychczasowych problemów, przenosząc nas gdzieś daleko, w tym wypadku do chłodnej i otwartej Islandii, która zaskakuje nas naturalnym i nieskażonym pięknem na każdym kroku.

Polecam sprawdzić twórczość Ólafura, bo jest to naprawdę wyjątkowy i ponadprzeciętny wykonawca, który każdego z osobna będzie potrafił oczarować czymś zupełnie innym, wyjątkowym.

1 komentarz: