poniedziałek, 15 lipca 2013

Kumka Olik "Szukam się"


-


Wakacje rozpoczęły się, pogoda z dnia na dzień jest coraz lepsza, słońce zastąpiło chmury, trudno wysiedzieć w domu, z spokojnych i stonowanych utworów przeniosłem sie na coś cieplejszego, szybszego, pasującego do otoczenia, Kumka Olik sprawdza się w tym wypadku bardzo dobrze.

Po pierwszej płycie nie byłem zbyt pozytywnie nastawiony do tego co stworzył 4 osoby zespół stworzony przez Mateusza Holaka, co prawda miała ona kilka dobrych utworów, ale jednak nie powalała, mało, kto przypuszczał, że zespół za kilkanaście miesięcy wyda krążek, który będzie się cieszył tak dużą popularnością i dostanie tyle pochlebnych jak i negatywnych opinii.

Wielu twierdzi, że utwory, które tworzą są wtórne, stylizują się na zagranicznych brzmieniach, są mało autentyczni, niektórzy przytaczają, że wręcz przenoszą patenty z innych kawałków do swoich, takie zagrania moim zdaniem nie dają zbyt wiele korzyści, w jakiś sposób wdrażają na nasz polski rynek zagraniczne style, ale dobrym rozwiązaniem jest wzorować się, a nie kalkować obcą twórczość.

Cała sytuacja z zaciąganiem zagranicznych brzmień negatywnie odbiła się na to jakie światło padało na zespół, pomijając ten negatywny fakt, zespół z czasem jednak okrzepł, oczywiście tak jak głosi jeden z tytułów ich utworów "Szukam się" oddaje idealnie ich dzisiejszy stan, w pewien sposób dojrzali, ale cały czas nie mają z góry ustalonego gatunku, lawirują pomiędzy brzmieniami, co dodaję, im specyficznego młodzieżowego klimatu, nikt nie nakazuje, im przywiązania do czegokolwiek, warto czasem wyjść poza schematy, być może właśnie przez to możemy wyczuć naturalną lekkość i przebojowość numerów.

Kumka musi znaleźć jednak jakiś pomysł na siebie, inaczej ich przyszłość można rozpatrywać raczej w ciemnych barwach. Pomimo tego, że każdą z ich płyt przesłuchałem kilkukrotnie nie potrafili zdobyć mojej sympatii, oczywiście niektóre utwory są dobre, ale patrząc po przez całą twórczość nie tworzą niczego wyjątkowego, co nie oznacza że są słabi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz